sobota, 31 stycznia 2015

Zebry

Ufff, udało się. Żarówka w maszynie - jest, nić - założona, chęci - są, czas - jest. Zrobiły się zebry, namnożyły nawet. Czarno-białe, biało-czarne, do wyboru, do humoru ;) Tak długo nie brałam się za poduszki, że pół godziny główkowałam, jak się zamek wszywało :p Ale spod maszyny wyszła całkiem sympatyczna parka :)








Pasują do śniegu za oknem :) Chociaż niedługo pewnie pojawi się roztopowa "klucha" i wtedy koniecznie trzeba będzie użyć czegoś kolorowego na jej rozgonienie :D Tkaninkowe zapasy są, będziemy z nią walczyć! ;) Maszyna w pełnej gotowości, Tubiś także. Miłego dnia! :)

2 komentarze:

  1. Zebry suuuuuuuper, fajny wzór, podobają mi się :)
    U mnie chęci są ale czau nie ma na szycie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie podobnie, ale byłam na L4, więc nie miałam co ze sobą robić w domu ;)

      Usuń